Dochód pasywny to bardzo kusząca perspektywa, a dla przedsiębiorców często źródło dywersyfikacji dochodów (na niepewne czasy – a żadne czasy nie są pewne). To także sposób na np. „podrasowanie” z reguły skromnej przyszłej emerytury. Nic więc dziwnego, że wielu sięga do źródeł o solidnych fundamentach, takich jak najem nieruchomości.
Naczelny Sąd Administracyjny dorzucił niedawno swój kamyczek do stosika korzyści płynących z tego ostatniego rozwiązania. 12 lipca wydał wyrok (sygn. III FSK 250/23), w którym (niejako na marginesie rozpatrywania zarzutów skargi kasacyjnej) przesądził:
(ok. trzydziestokrotnie niższej!), niezależnie od tego, czy najem ten można zakwalifikować jako dokonywany w ramach prowadzenia działalności gospodarczej przez wynajmującego.
NSA przełamał zatem profiskalną interpretację, że jeżeli tylko najem ma cechy działalności gospodarczej (stałość, zorganizowanie i cel zarobkowy), to z automatu należy się podwyższony podatek.
Tyko jeden. Cel najmu.
Nieruchomość musi być udostępniona na cele mieszkaniowe, tj. trwałe zaspokajanie podstawowych potrzeb mieszkaniowych. Bez znaczenia pozostaje natomiast okoliczność, czy funkcja ta (tzn. mieszkaniowa) realizowana jest przez podatnika, czy jego najemcę,
Oczywiście obniżona stawka będzie miała zastosowanie do tej części najmowanej nieruchomości, która służy ww. celom. Dla jednej nieruchomości może mieć zastosowanie kilka stawek.
To dobra informacja dla najemców, bo to ostatecznie na nich przerzucone zostałyby wyższe koszty podatku w comiesięcznych czynszach.
Sąd poczynił ważne zastrzeżenie – za trwałe zaspokajanie podstawowych potrzeb mieszkaniowych nie będzie uznane oczywiście najmowanie nieruchomości na krótki czas np. jako kwaterę wakacyjną, gdyż wtedy należy traktować taki najem analogicznie jak usługę hotelarską.
Zatem wszelkie powtarzające się (a nie okazjonalne) najmy w ramach bookingu, airbnb itp. serwisów objęte będą wyższą stawką.
Przeczytaj także: Zmiany w podatku PCC oraz Ryczałt od najmu dla każdego!