Mistrz Yoda – doskonale nam znany zielonoskóry stworek z słynnej gwiezdnej sagi. Wyróżnia go to, że jest niezwykle doświadczony, mądry i… czasem trudno go zrozumieć. Podobnie ma się sprawa kiedy decydujesz się na napisanie umowy z kontrahentem (też Mistrzem Yoda). Ty wiesz o co Tobie chodzi, kontrahent wie o co mu chodzi, a kiedy pojawiają się problemy to każdy inaczej interpretuje ten sam tekst!
Wtedy przychodzi moment, kiedy to sąd musi ocenić co Mistrz Yoda nr 1 (Ty) i Mistrz Yoda nr 2 (Twój kontrahent) mieli na myśli. Sąd analizuje Twoją umowę według reguł prawa. A te z kolei… też chyba zostały napisane przez Mistrza Yodę!
Oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje.
To nie jest cytat z Gwiezdnych Wojen, to jest artykuł 65 kodeksu cywilnego 🙂
Zatem co zrobić aby Mistrz Yoda nr 1, Mistrz Yoda nr 2 i sąd posiłkujący się przepisem autorstwa (chyba) Mistrza Yody, nie mieli żadnych wątpliwości o co w umowie chodzi? Wystarczy skorzystać z usług naszej kancelarii.
Prawnicy naszej kancelarii z pewnością tak skonstruują umowę i odpowiednio dobiorą słowa, że żadnych problemów w przyszłości nie będzie. Unikniesz nie tylko kłótni z kontrahentem, ale będziesz też spokojny o swoje prawa i obowiązki. Kontrahent też będzie doskonale zdawał sobie sprawę z Twoich praw i obowiązków.
Mimo, że oboje nadal będziecie jak Mistrz Yoda – doświadczeni, mądrzy, to jednak nikt już Wam nie zarzuci, że nie wiadomo o co Wam chodzi.
Zatem niech moc zrozumiałych umów będzie z Wami!