Przedsiębiorcy wdrażają przepisy wynikające z dyrektywy Omnibus, a UOKIK wyrusza w teren i wypływa na internetową głębię. Wypatruje pirackich bander tych, którzy nie chcą odsłonić wszystkich kart przed konsumentem – głównie w zakresie nowego obowiązku informowania o obniżkach i najniższych cenach towarów sprzed ich wprowadzenia.
Od 1 stycznia 2023 r. każdy przedsiębiorca, który ogłasza promocję lub wyprzedaż (niezależnie od formy prowadzenia sprzedaży czy reklamy), musi podać w dobrze widocznym miejscu przy towarze – oprócz aktualnej ceny – najniższą cenę z 30 dni poprzedzających obniżkę.
Te większe statki łatwiej wypatrzeć i bez lunety – zatem molochy e-commerce i sprzedaży stacjonarnej oberwą pierwszą salwą kontroli. Ale Omnibus kryterium rozmiaru nie zna i na każdego może trafić, zwłaszcza, że „życzliwych donosów” w interesie społecznym nie brakuje.
karty rabatowe lub kupony uprawniające do zniżki – ale tylko tych spersonalizowanych według konkretnego kryterium (np. wiek). Kierowane do ogółu znów wpadają w sidła Omnibusa.
Biznes lubi kreatywnych. UOKIK nie bardzo, jeśli ta kreatywność ma dotyczyć interpretacji przepisów.
Zatem jeśli stosujesz powyższe praktyki – nie zwlekaj, wołaj informatyków i webmasterów do swoich stron! Albo rzucaj kością i ryzykuj karą. A te są naprawdę srogie – do 10 procent obrotu przedsiębiorstwa.
Warto zapoznać się dodatkowo ze zmianami w prawach konsumenta, o czym pisaliśmy w artykule: https://kancelariacwk.pl/zmiany-ustawy-o-prawach-konsumenta/