
Fuzje i przejęcia – to nie są synonimy.
17 stycznia 2022
Ceny transferowe – nieoczekiwane ułatwienie Polskiego Ładu
31 stycznia 2022Kolejne kraje europejskie wprowadzają obostrzenia dla niezaszczepionych przeciw Covid-19, w tym dla pracowników. Ostatnio na taki ruch zdecydowała się Austria. Również w Polsce pojawił się projekt zmian prawa w tym zakresie. Jak wygląda ta kwestia w obecnym porządku prawnym? Czy pracodawca może żądać od pracownika informacji o zaszczepieniu?
Czy trzeba informować pracodawcę o szczepieniu na koronawirusa?
Zgodnie z obecnymi przepisami prawa (min.: ustawą o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi i ustawą o ochronie danych osobowych), informacje dotyczące stanu zdrowia pracownika-pacjenta są objęte tajemnicą. Oznacza to, że pracodawca nie ma do takich danych dostępu. Pracownik nie ma obowiązku informowania pracodawcy o swoim stanie zdrowia .
Pewnym wyjątkiem od tej zasady są okresowe badania lekarskie pracowników, których wyniki decydują, czy pracownik posiada zdolność do wykonywania określonej pracy. Pracodawca otrzymuje te wyniki do wiadomości, jednak ich zakres jest ograniczony. Wśród danych, które otrzymuje pracodawca nie ma wymienionych żadnych informacji na temat szczepień ochronnych.
Jak pracodawca może się dowiedzieć o zaszczepieniu pracowników?
Istnieją jednak sposoby, aby informację taką uzyskać. Najbardziej popularne są dwa rozwiązania:
- uzyskanie pisemnej zgody pracownika, która przewiduje dobrowolne udostępnienie informacji o szczepieniu,
- wprowadzenie jednorazowych świadczeń, np. w postaci bonów, które będą przyznawane tylko pracownikom, którzy są zaszczepieni i oświadczą o tym na piśmie.
Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety. W przypadku zgody będzie można łatwo podważyć jej dobrowolność. Z założenia w ramach stosunku pracy pracodawca ma nadrzędną pozycję wobec pracownika. Z kolei dodatkowe świadczenia dla konkretnej grupy pracowników mogą być potraktowane jako dyskryminacja lub faworyzowanie.
Linie podziału na wielu płaszczyznach
Aktualnie zaszczepionych jest ok. 54% Polaków, co oznacza, że prawie co druga osoba nie przyjęła szczepienia na koronawirusa. Wydaje się niemożliwym, aby nagle ktoś miał się pozbyć prawie połowy pracowników w naszym kraju. Z drugiej strony wielu pracodawców boi się, że niezaszczepieni pracownicy mogą, w przypadku zarażenia koronawirusem, unieruchomić cały zakład pracy i wysłać pozostałych pracowników na kwarantannę. Z pewnością szum informacyjny i wzajemnie wykluczające się poglądy nie sprzyjają wypracowaniu optymalnego modelu działania zakładu pracy w dobie pandemii koronawirusa.
Nie można zwolnić pracownika z powodu niezaszczepienia
Natomiast wszyscy powinni bazować na obecnym stanie prawnym. A ten jest taki, że nie mamy przepisu, który daje pracodawcy możliwość żądania uzyskania od pracownika informacji o szczepieniu przeciwko COVID-19. Pojawiają się natomiast coraz głośniejsze głosy, które wskazują na wyższość interesu wspólnego nad indywidulnym. Dlatego nie można wykluczyć, że kwestia ta znajdzie uregulowanie w przepisach w przyszłości. Z pewnością będzie to przedmiot gorących dyskusji nie tylko w parlamencie, ale i w miejscach pracy.
Planowane zmiany
Po raz kolejny Sejm pochyla się nad wdrożeniem w życie tzw. ustawy segregacyjnej. Zakłada ona możliwość weryfikacji przez pracodawcę statusu zdrowotnego pracownika (w głównej mierze sprowadza się to do informacji o zaszczepieniu). Będzie dotyczyło to również osób zatrudnionych na podstawie umowy cywilnoprawnej (np. zlecenia). Projekt przewiduje, że zakłady pracy, których 100 % pracowników będzie zaszczepionych, będą wyłączone z niektórych krajowych obostrzeń, np. limitu osób.
Będziemy Was na bieżąco informować o postępach w tej sprawie.