Dzisiaj skupimy się na niezwykle ważnej i często zaniedbanej kwestii – co dzieje się z firmą po śmierci jej właściciela? Porównamy dwie popularne formy prowadzenia działalności, czyli jednoosobową działalność gospodarczą (JDG) oraz spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością (sp. z o.o.) pod kątem konsekwencji, jakie mogą zaistnieć po odejściu przedsiębiorcy.
* jeśli ustanowiono zarząd sukcesyjny (ZS), to JDG może jeszcze „pożyć” do 2 lat (a nawet dłużej w uzasadnionych przypadkach i jeśli Sąd pozwoli). ZS można ustanowić do 2 miesięcy po śmierci zmarłego przedsiębiorcy.
Dzięki zarządowi sukcesyjnemu mamy obecnie fikcję prawną, zgodnie z którą ten „koniec” JDG wydłuża się o 2 miesiące, które dostają:
Nie zmienia to jednak faktu, że JDG kiedyś się skończy, a sp. z o.o. nie (o ile oczywiście nie zostanie „porzucona” przez swoich właścicieli lub ich spadkobierców i wypisana z KRS przez sąd rejestrowy z urzędu).
Spółka z o.o. ma odrębną osobowość prawną i te stosunki umowne kontynuuje niezależnie od tego, co się akurat stało czy to wspólnikowi, czy to członkowi zarządu w sp. z o.o.
Bo pracodawcą jest spółka, a nie właściciel przedsiębiorstwa.
Jeśli spadkobiercy nie zadbają o sukcesję, wówczas pracownikom przysługuje prawo do odszkodowania w wysokości przysługującego im wynagrodzenia za pracę za okres wypowiedzenia określony według przepisów Kodeksu pracy, tj.:
1) za 2 tygodnie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 6 miesięcy;
2) za 1 miesiąc, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy;
3) za 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lata.
W przypadku większej ilości pracowników kwota odszkodowań może wzruszyć nawet zdrowymi fundamentami finansowymi niejednej firmy.
Dłużnicy mogą żądać okazania prawomocnego postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku lub notarialnego aktu poświadczenia dziedziczenia.
I nie można im się będzie dziwić, bo każdy ma prawo do zabezpieczenia własnego interesu, który w tej sytuacji polega na tym, aby nie zapłacić dwa razy – domniemanemu spadkobiercy oraz rzeczywistemu spadkobiercy po przedsiębiorcy.
A sp. z o.o. dalej będzie przyjmowała płatności. Ten sam NIP, to samo konto.
Wystarczy prosta umowa sprzedaży udziałów i potwierdzenie podpisów przez notariusza.
20zł + VAT.
Przy JDG nie obejdzie się bez pomocy prawnika, aktu notarialnego i najprawdopodobniej zakładania sp. z o.o., dzięki której jest prościej.
Można uwzględnić sposób dziedziczenia w samej umowie sp. z o.o. i dzieląc udziały w spółce, a następnie połączyć to z testamentem, tak aby obydwa dokumenty korespondowały ze sobą.
Można też zadbać o spłatę spadkobierców przez wspólników.
W JDG mamy do dyspozycji tylko testament. Jeśli został przemyślany i sporządzony PRZED śmiercią.
Oczywiście można i wręcz należy ustanowić zarząd sukcesyjny, który zapewni więcej bezpieczeństwa.
Jeżeli masz pytania dotyczące dziedziczenia, spadku, testamentu, zachowku czy fundacji rodzinnej – zapraszamy do kontaktu z naszymi specjalistami .
Więcej o sukcesji, spółkach w poprzednich wpisach: 14 zmian w zachowku w 2023 r., a także P.S.A. czy Sp. z o.o.? oraz Prawdy i mity o przekształceniu w Sp. z o.o.